sobota, 2 marca 2013

Zabawa sie zaczęła

Niebardzo wierzyłam w to,ze kiedy przemaluje Franke efekt bedzie mi sie podobał bardziej niz oryginalny makijaz,teraz chętnie przemalowałabym nastepną,ale musze pocwiczyc troche :)

Strasznie mi sie to spodobało.

3 komentarze:

  1. Czym malowałaś? Pastelami? Farbkami? Ciekawa jestem, bo powoli mentalnie przymierzam się do całego repaintu twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja napoczatku bałam sie nawet zmycia ale zrobiłam proby,zmyłam 100% acetonem i pomalowałam dobrze nastruganymi kredkami akwarelowymi,mam akurat takie ze są bardzo silnie utrwalające ale narazie nieutrwalam niczym innym bo bede jeszcze przerabiac :) pastelami przemalowałam blajta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cha cha, ja twierdziłam, że kogo jak kogo ale Franki nie przemaluję a teraz jestem zachwycona i twierdzę, że z oryginalną twarzą mogą zostać tylko mint boxy :)

    OdpowiedzUsuń